Nowe technologie przejmują rolę opiekunów osób starszych. Monitorują ich stan zdrowia i alarmują o niebezpiecznych sytuacjach.
Popularyzacja rozwiązań z zakresu internetu rzeczy pozwala wdrażać innowacyjne platformy oraz urządzenia do opieki nad starszymi osobami.
Powstają wyspecjalizowane elektroniczne nianie, gadżety do noszenia informujące bliskich o nagłych wypadkach, a nawet kompleksowe platformy monitoringu, dzięki którym osoby starsze mogą bezpiecznie funkcjonować w środowisku domowym bez konieczności zatrudniania opiekuna na pełen etat.
Prawie 84 proc. wypadków osób starszych zdarza się w domu. System 4older ma zapewnić osobom starszym zdalną opiekę. Obecnie często przenosimy się do innych miast, a nasi rodzice pozostają w miejscu swojego zamieszkania. To ważne, żeby ten kontakt między dzieckiem a rodzicem był stały. Nasz system zainstalowany u rodziców, babci czy dziadka pozwala na to, aby uzyskiwać informacje w momencie, kiedy coś krytycznego się zadzieje. System poinformuje np. o upadku – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Marcin Wojtczak, członek zarządu Solverica.
Wraz ze starzeniem się społeczeństwa coraz więcej osób w podeszłym wieku będzie wymagać stałej opieki ze strony najbliższych.
Aby sprostać temu wyzwaniu, firmy technologiczne inwestują w platformy oraz urządzenia do automatyzacji procesu opieki. W ten sposób rodzi się właśnie nowa gałąź branży zwana Internetem Medycznych Rzeczy (IoMT). W jej ramach powstają inteligentne czujniki, systemy monitoringu oraz gadżety do noszenia.
System 4older jest przykładem kompleksowej platformy łączącej opiekunów z podopiecznymi.
Składa się on z pakietu inteligentnych czujników rozmieszczanych we wszystkich pokojach osoby objętej monitoringiem oraz aplikacji mobilnej instalowanej na telefonie opiekuna. 4older analizuje i przesyła dane telemetryczne w czasie rzeczywistym, przyspieszając tym samym czas reakcji na potencjalnie niebezpieczne wydarzenia.
Kiedy zbije się szklanka lub ktoś upadnie, nasze sensory są w stanie zarejestrować i zidentyfikować takie zagrożenie. System zapyta się w celu potwierdzenia bądź zaprzeczenia czy coś się stało, czy ta osoba pod naszą opieką potrzebuje naszej pomocy. Jeżeli potrzebuje pomocy, system automatycznie przekazuje informacje poprzez chmurę do naszego telefonu. To od nas zależy, jak skonfigurujemy dalsze powiadamianie: czy mamy zadzwonić do sąsiada, mamy, brata czy po straż i policję, bo sprawa jest zagrażająca życiu – tłumaczy ekspert.
O krok dalej poszli projektanci systemu Stay Smart Care, którzy połączyli funkcję platformy zdrowotnej i monitoringowej.
Integralną częścią systemu jest medyczne call center działające 24 godziny na dobę, które może udzielać porad zdrowotnych, a w kryzysowej sytuacji błyskawicznie wezwać pomoc do osoby starszej. Stay Smart Care współpracuje także z asystentem głosowym, który ułatwia niepełnosprawnym klientom obsługę systemu i pozwala uzyskiwać informacje na temat aktualnego stanu zdrowia osoby monitorowanej.
W opiece nad osobami starszymi pomóc mogą także platformy telemedyczne pokroju Push Doctor, dzięki którym schorowani pacjenci mogą odbywać wizyty lekarskie bez wychodzenia z domu. Ta wirtualna brytyjska przychodnia pozwala się połączyć z lekarzem za pośrednictwem aplikacji komputerowej lub mobilnej, aby uzyskać poradę lekarską bądź otrzymać receptę.
Jednym z najambitniejszych projektów branży IoMT jest platforma opracowana przez chińską firmę Lanchuang Network Technology Corp.
Łączy ona kilka usług w jednym miejscu: pozwala korzystać z narzędzi telemedycznych, systemu monitoringu osób starszych, asystenta głosowego, a nawet zamawiać pomoc domową czy dostawy żywności.
Rynek ten dynamicznie rozwija się także w sektorze gadżetów do noszenia.
Dobrym przykładem jest tu Apple Watch Series 4, inteligentny zegarek wyposażony w pulsometr oraz czujnik upadku, który może automatycznie wezwać służby medyczne, jeśli użytkownik zemdleje. Apple rozbudowuje także funkcje telemedyczne urządzenia i pracuje nad tym, aby sprzęt mógł wysyłać do lekarzy dane biometryczne w ramach usługi Apple Care.
Chcielibyśmy, aby seniorzy mieli ten system za złotówkę. Jako opiekunowie powinniśmy zapewnić finansowanie w innym miejscu tego rozwiązania. I na tym opiera się nasz model biznesowy. Zgłaszamy się nie bezpośrednio do osób, które będą użytkownikami tego systemu, ale do takich firm jak telekomy, ubezpieczalnie, placówki medyczne, domy seniora. Obecnie stosowane w domach seniora systemy wymagają uzupełnienia, a nasz system doskonale wpisuje się w takie uzupełnienie – twierdzi Marcin Wojtczak.
Według Coherent Market Insights globalna wartość branży usług geriatrycznych do 2026 roku będzie się rozwijać w średniorocznym tempie wzrostu na poziomie niemal 8 proc.
źródło: Newseria